Zmiana w organizacji, czyli co z tym PRem, Marketingiem i Sprzedażą?

Zdjęcie: Sean Robertson /Unsplash

Kiedy dzieje się ZMIANA?

Kiedy Ci, którym najbardziej przeszkadza stan obecny są w stanie przekonać tych, którym jest obojętne co się dzieje i tych, którym coś lekko uwiera.

Ci, którzy trzymają się mocno obecnego – nie pozwolą na zmiany. Chyba, że trzech pozostałych grup (patrz wyżej) nie da się już ignorować. I wtedy dzieje się magia!

Trzy w jednym

Odwołam się do ZMIANY bo widzę jak bardzo jest potrzebna w firmach. O ile jeszcze kilkanaście lat temu marketing dość wyraźnie różnił się od PR i sprzedaży to dziś te 3 obszary mocno się przenikają. Bo pisać blogi może zarówno PRowiec jak i człowiek od marketingu, używać języka korzyści tak marketing jak i sprzedaż, zająć się organizacją wydarzenia firmowego – każdy z nich. Jak patrzę na PR, marketing i sprzedaż w ten sposób to nie da się ukryć, że powinny grać do tej samej bramki, czyli wypracowania przychodu dla firmy. A mimo to, dość często spotykam się z sytuacją, że przy więcej niż 1 osobie odpowiedzialnej za te 3 obszary (tu ukłon do wszystkich solo przedsiębiorczyń_ców!) to ten cel gdzieś umyka. PR sobie, Marketing sobie, a Sprzedaż sobie. Każdy z tych “działów” ma swoje KPI’e, swoje budżety, swoje deadline’y. A jak nie ma sprzedaży to wina zwykle leży w słabym marketingu- “bo nie potraficie dowieźć gorących, gotowych na zakup leadów!”.

A gdyby tak zrobić “małą” rewolucję i spiąć PR, marketing i sprzedaż w jeden “interdyscyplinarny” zespół? I pozwolić ustalić wspólny cel, z udziałem wszystkich w premii od sprzedaży, a nie dawać “spijać” śmietankę tylko handlowcom?

Co by się stało?